Treibball
© charlysteiner / stock.adobe.com
Pies i piłka – idealne połączenie! Ale o co dokładnie chodzi w sporcie zwanym treibball? Spieszymy wyjaśnić co sprawia, że psy tak bardzo lubią tę aktywność.
Spis treści
Czym jest treibball?
Treibball jest stosunkowo niedawno wynalezioną dyscypliną. O co w niej chodzi? Pies ma za zadanie na wyznaczonym boisku przetoczyć piłki gimnastyczne i umieścić je w bramce. Treibball wywodzi się ze sportu psów pasterskich – piłki imitują owce, a boisko łąkę. Na boisku znajduje się osiem piłek, które pies „zagania” jedna za drugą do bramki, przy stałym wsparciu swojego opiekuna, wydającego mu polecenia głosem i gestami. Pies nie biega więc w sposób niekontrolowany za piłką, ale współpracuje ze swoim przewodnikiem. Treibball składa się zatem z wielu małych ćwiczeń, których wykonanie prowadzi do umieszczenia wszystkich piłek w bramce. Sport ten został wynaleziony przez holendra Jana Nijboera mieszkającego w Niemczech i to tam treibball ma swoje początki. Od 2008 roku organizowane są regularne zawody w tej dyscyplinie.
Kto może uprawiać treibball?
Oczywiście ten rodzaj sportu uwielbiany jest przez większość psów pasterskich, ponieważ zaganianie mają we krwi. Jednak będzie on odpowiednia nie tylko dla psów rasy border collie czy owczarek australijski, ale również dla wielu innych czworonogów. Pierwsze wspólne próby możemy rozpocząć już po ukończeniu przez psa dwunastego tygodnia życia. Ponieważ treibball można dostosować do danego zespołu człowiek-pies, uprawiać go mogą nawet niepełnosprawne czy starsze psy, a duet, który nie ma w planach udziału w zawodach, może swobodnie modyfikować zasady gry. Dozwolone jest wszystko, co podoba się naszemu podopiecznemu i co go nie przeciąża. Treibball może jednak nie być odpowiedni dla psów o krótkiej kufie, takich jak mopsy czy o delikatnej budowie. Aby móc go uprawiać na zaawansowanym poziomie, pies musi być posłuszny swojemu przewodnikowi. Dlatego początkujący adepci tej dyscypliny powinni zasięgnąć wiedzy u profesjonalnego trenera psów, który wyznaczy im właściwy kierunek, w którym powinni podążać.
Treibball dla psów – o to w tym chodzi!
Czego potrzebujemy, aby uprawiać treibball?
- smycz lub ewentualnie wskaźnik treningowy, jeśli pies został wyszkolony do reagowania na niego
- osiem piłek gimnastycznych o wielkości od 45 do 75 cm – nie używajmy piłek wykonanych z twardego tworzywa
- równy, ograniczony ogrodzeniem teren
- bramka o wielkości 2 x 3 m
- przysmaki do nagradzania
Treibball – pierwsze kroki
Szczególnie na początku przygody z treibballem, trener będzie dla nas dużym wsparciem. Udzieli nam wielu pomocnych wskazówek dotyczących właściwego wyczucia czasu i kontrolowania psa na odległość. Jeśli chcemy zacząć pracę z psem samodzielnie, najpierw znajdźmy odpowiednie miejsce do ćwiczeń. Przejdźmy się z psem z założonymi szelkami wśród piłek, ale na razie nie pozwólmy mu ich dotykać. Podczas treningu piłki mają bowiem pełnić rolę owiec, które należy traktować z szacunkiem. Już na samym początku nie pozwalajmy psu na podchodzenie do piłek jak do zdobyczy. Zacznijmy od pojedynczej piłki i nauczmy psa, że ma ją popychać. Pomocne może okazać się dummy umieszczone pod piłką. Połączmy takie popychanie z komendą. Jeśli to się uda, podczas następnych lekcji, skierujmy psa za pomocą smyczy lub wskaźnika w stronę bramki. Pochwalmy psa po dobrze wykonanym zadaniu, ale nagradzanie przysmakami postarajmy się ograniczyć do minimum – podczas zawodów nie będzie to dozwolone.
Treibball – odmiany
Zaawansowane w szkoleniu psy można w każdej chwili wysłać na komendę w prawo lub lewo. Kiedy nasz pies opanuje taką umiejętność, możemy postawić przed nim kolejne wyzwania, takie jak okrążanie piłki na komendę lub włączenie małych przeszkód – przeprowadzenie piłki slalomem przez pachołki czy tunel jest dobrym pomysłem na połączenie różnych ćwiczeń. Możliwe są też przeróżne inne kombinacje, wszystko zależy od naszej inwencji twórczej. Tylko pamiętajmy, aby zadania dostosować do umiejętności i kondycji naszego psa, aby go nie zniechęcić ani nie przemęczyć.
Jak wyglądają zawody treibball?
Podczas turnieju, piłki ułożone są w trójkąt, podobnie jak w bilardzie, tyle, że leżą na boisku o wymiarach 20 x 40 m. Odległość do bramki wynosi od 10 do 20 metrów. Opiekun psa stoi obok bramki i kieruje psem za pomocą gestów, poleceń głosowych i gwizdka tak, aby doprowadził piłki do bramki. Podczas zawodów drużyny zaczynają od piłki będącej wierzchołkiem trójkąta, a po umieszczeniu ostatniej piłki w bramce, pies ma przyjąć pozycję leżącą, równolegle do bramki, sygnalizując wykonanie zadania, na ukończenie którego drużyna pies-człowiek ma od 8 do 15 minut.
W treibballu istnieją różne klasy. W niektórych dozwolone są pomoce, takie jak wskaźnik treningowy albo używa się tylko trzech zamiast ośmiu piłek. W przypadku rund obowiązkowych, najważniejszy jest czas i zwycięzcą jest ten pies, który najszybciej wbije piłki do bramki. W przypadku zawodów freestyle, na psa i jego opiekuna czekają dodatkowe wyzwania, które jednak podawane są do wiadomości zawodników kilka tygodni przed turniejem.
Treibball – możliwe przeszkody
W przypadku tej dyscypliny nie ma „prawdziwych” przeszkód, ale istnieją jednak elementy, o które pies i jego opiekun mogą się potknąć. Największym wyzwaniem dla wielu czworonogów i ich przewodników jest kontrola na odległość, czyli wydawanie i wykonywanie poleceń z dystansu. Dlatego naukę zaczynajmy małymi kroczkami i od wielu powtórzeń. Nie bądźmy zbyt ambitni: Jeśli nasz pupil ma problem z wykonywaniem podstawowych poleceń, popracujmy najpierw nad nimi – kiedy będzie czuł się przeciążony, szybko straci radość ze wspólnie wykonywanych zadań.
Skoro mowa o zabawie: W wypadku, gdy nasz pies po kilku tygodniach ćwiczeń nie będzie zainteresowany bardziej zaawansowanymi zadaniami, lepiej znaleźć inną dyscyplinę, którą będziemy mogli wspólnie uprawiać. Treibball nie wszystkim psom sprawia przyjemność. Poza tym, uważajmy, aby pies nie stał się zbyt pobudliwy i nie zaczął podskubywać piłki-owcy. Od samego początku bądźmy konsekwentni – treibball dla psów nie ma być dziką bieganiną za piłką, ale kontrolowaną pracą zespołową. Jeśli będziemy mieli poczucie, że pies nie skupia się na pracy, nie bójmy się zrobić kroku wstecz.
Dlaczego warto uprawiać treibball?
Treibball to sport, który angażuje zarówno głowę jak i ciało psa, zapewniając mu kompleksowe zajęcie, dzięki czemu nawet bardzo aktywne i chętne do pracy psy znajdą w nim przyjemność. Dużą jego zaletą jest współpraca między zwierzęciem i jego przewodnikiem, która opiera się na poleceniach wydawanych na odległość. Wspólne wykonywanie poszczególnych zadań w ramach tej dyscypliny przyczynia się zatem do wzmocnienia więzi łączącej psa z jego opiekunem, a ich poszczególne elementy można wykorzystać w życiu codziennym.