109 oceny dlaAumüller Baldini poduszeczki z walerianą dla kota

Kotek od razu sie rzucił i fikołki z poduszką wyprawiał ;)

Skuszona opiniami zakupiłam poduszeczki, ale z przykrością stwierdzam, że na moim Brytolu nie zrobiły one żadnego wrażenia. Obwąchał i zignorował. Woli szaleć ze zwykłymi piłeczkami, niż z tą naszprycowaną nieprzyjemnym zapachem poduszką.

Moje kotencje zabawkę czuły już przed odpakowaniem paczki! Dzielnie siedziały przy kartonie i ocierały się. Po otwarciu radości nie było końca. Poduszeczki są dwie, więc idealnie jedna na głowę im starczyło, mruczenia, ślinienia się i ocierania nie było końca. Polecam te poduszeczki wszystkim kotom:)

Doskonale się sprawdziła przy moich dwóch kotach, identyczni zresztą jak Baldi Mouse :-) Jedyną różnicą jest fakt, że poduszeczki są tańsze, ale jednocześnie słabiej wykonane. Dobre dla kotów które lubią się do nich przytulać jak moja Bulba, ale niekoniecznie dla kotów które lubią szaleć z zabawkami z waleriany - gryźć, kopać, jak mój rudy ;-) Dla takich kotków lepiej sprawdzi się Baldi Mouse. Ogólna ocena: zabawka rewelacyjna, polecam dla małych i dla dużych kotków! :-)

To jest genialne, pierwsza zabawka, którą moje koty naprawdę się bawią i doceniają bardziej, niż karton i opakowanie. Totalne szaleństwo, od godziny tarzają się z nimi po ziemi i nie wiedzą, czy chcą ją zabić, czy przytulać.

Szaleństwo! Moje koty zwariowały na punkcie tych poduszek! Kupiłam z ciekawości i sprawiłam ogromną radość zwierzakom. Osobiście nie ogarniam - jak przy masie ciekawych i ładnych zabawek mogła zwyciężyć mała poduszka z walerianą?! :-)

Moja 3-miesięczna kotka absolutnie oszalała na punkcie poduszeczki. Przytula, tarmosi, rzuca i aportuje bez przerwy. Strzał w dziesiątkę!

Mój kot uwielbia te poduszki i muszę mu je chować... biega z nimi w pysku, tarza się, aportuje... istny szał :)

Żadna z zabawek nie była tak wylizana przez kocurkę natychmiast po rozpakowaniu. Nie miałam zielonego pojęcia, że zapach waleriany tak zaintryguje kotkę - nie odchodziła nawet na krok. Cóż.... trzeba pomyśleć o "walerianowych" zabawkach.