Zakochanie od pierwszego powąchania
Moja kotka dzisiaj dostała pierwszy raz tę poduszeczkę. Myślałam, że jak reszta kotków z opinii będzie nagle szalała- a ta, siedzi w posłaniu, przytula, podgryza, trzyma w łapkach i chyba się zakochała. Nie ma w niej szaleństwa a totalne zakochanie w tej poduszeczce. Zazwyczaj wieczorami się ożywiała i latała za myszką- tutaj zachowuje sie totalnie odrotnie, a oddać nie chce. Tylko pytanie- czy coś w takim razie jest nie tak? ;)