84 oceny dlaJosera Knuspies, przysmak dla psa

Nasz border uwielbia te rzeczy.

Naprawdę mogę polecić te smakołyki. Dużo zawartości, a przede wszystkim dobre składniki.

Mój labrador oszalał na punkcie tych smacznych kąsków. Sukcesy w treningu przychodzą z tą nagrodą prawie same. ;-) Mogę tylko polecić!

Przysmaki mają idealny rozmiar na spacer i na przekąskę. W kieszeni kurtki nie kruszą się, a nasz entlebucher sennenhund nie potrzebuje dużo czasu, żeby je przeżuć. Po prostu idealne!

Dlatego cieszę się, że zdecydowałam się wypróbować te smakołyki dla naszego leonbergera. Są wystarczająco duże, żeby mógł je pogryźć, a jego wrażliwy żołądek bardzo dobrze je toleruje. Można z nimi świetnie ćwiczyć zabawy w chowanego. Zawsze zabieram smakołyki w ściereczce, dzięki czemu mogę go za każdym razem zaskoczyć zasłużonym przysmakiem, nie powodując wcześniej żadnych hałasów. Czy to w szczelinach drzew, za kamieniami, na ławkach czy po prostu tocząc je – na pewno kupię je ponownie. Dla małych psów jest wystarczająco dużo innych smakołyków, ale dla dużych psów są JOSERA KNUSPIES!

Nasza 2-letnia suczka owczarka, którą bardzo trudno nakarmić, uwielbia te smakołyki całym sercem. Gdy je schowam, szuka ich tak długo, aż je znajdzie. Nawet nasz malutki piesek mieszaniec, dla którego kawałki są bardzo duże, jest gotów trochę się zatrzymać, żeby je dokładnie przeżuć, chociaż normalnie nie odstępuje mnie na krok.

WESLEY i GINA oceniają tę dodatkową nagrodę jako SUPER. ...a ja uważam, że ten rozmiar jest w porządku. Można coś złapać w rękę, pies się nie zakrztusi, a torba też pozostaje czysta. Pozdrowienia od boksera z Hackenheim

„Przysmaki nagrodowe” kompletnie nie nadają się ani na spacer, ani do domu, ponieważ są po prostu zdecydowanie za duże. Moim zdaniem przysmaki nagrodowe powinny być wielkości groszku, żeby można było wziąć kilka naraz do ręki, a pies nie musiał spędzać 10 sekund na ich żuciu. Totalna porażka! Pod względem jakości też nie wyglądają najlepiej.

Nasz mieszaniec sznaucera, Mozart, zwykle sprawia nam prawdziwy ból głowy, jeśli chodzi o jedzenie – nic mu na dłuższą metę nie odpowiada. Josera Knuspies uwielbia. Ma swoje osobiste „schowanko”, skąd teraz, kiedy ma ochotę, może wyciągnąć kilka kulek i je zjeść, co robi z entuzjazmem. A dodatkowe witaminy itd. też mu dobrze służą. Super!

Powiedziałbym, że Josera, oprócz świetnej suchej karmy, którą oferują, wprowadziła na rynek idealne smakołyki... wszystkie psy je uwielbiają!!!

Popieram Josera. Karma Josera jest świetna, dlatego zamówiłam te smakołyki. Niestety moja księżniczka odrzuciła je już po pierwszych 5 kuleczkach... :( Nie pachną też tak, jakby były szczególnie smaczne. Nie pachną źle, ale po prostu zwyczajnie. Warto było spróbować, ale moim zdaniem nie polecam.

Mam suczkę rasy Alaskan Malamute, która jest bardzo rozpieszczona, ale nawet ona nie mogła odmówić temu produktowi, super!

Nasz szczeniak berneński uwielbia te smakołyki. Są też dobrze tolerowane, co jest szczególnie ważne u berneńczyków. Mogłyby jednak być trochę mniejsze.

Moja suczka zawsze cieszy się na smakołyki, a przy jej wrażliwym żołądku Josera Knuspies są dla niej idealne! A najlepsze w tym wszystkim (jak już kilka osób wspomniało) – nie kruszą się! Naprawdę super, chętnie kupię je ponownie!

Na te smakołyki nasz labrador-miks jest całkowicie zakręcony. Cena też super, a to, że są bez aromatów, bardzo mi się podoba. Nawet wśród sąsiednich psów jestem dzięki tym smakołykom absolutną gwiazdą.

Wypróbowaliśmy rok temu i zostaliśmy przy nich. Nasza Berneńska jest na ich punkcie szalona, a my bardzo doceniamy, że nie kruszą się ani nie tłuszczą w kieszeniach kurtek czy spodni. Naszej suczce szczególnie sprawia frajdę, gdy rzucamy smakołyk. Ponieważ są ładnie okrągłe i dobrze się toczą, musi za nimi trochę pobiegać, a czasem nawet trochę poszukać, zanim w końcu może się nimi delektować. Te smakołyki to dla nas absolutny MUST HAVE!

Dla dorosłych psów świetna nagroda, jednak na plac treningowy, gdzie używa się dużo smakołyków, np. w grupach szczeniąt, absolutnie się nie nadaje.

Mogę się tylko zgodzić z większością tutaj. W każdej kieszeni kurtki mam te smakołyki, które zawsze daję podczas spaceru. Moja suczka uwielbia je niesamowicie i nigdy nie ma ich dość. Dzięki tym smakołykom wychowanie psa to pestka.

..... uwielbia nasz seter Dusty!! A to coś znaczy, bo zazwyczaj woli pracować za parówki albo ser, a suche smakołyki nawet nie warto mu podsuwać pod nos ;-) Naprawdę świetny smakołyk treningowy w suchej formie, który się nie kruszy.

Dokładnie odpowiedni rozmiar na nagrodę od czasu do czasu lub w podróży, a do tego najwyraźniej baaaardzo smaczne :-)