cudowny
doskonały zakup! myszka z miejsca stała się najukochańszą kocią zabawką i przytulanką. poniekąd na moją zgubę, bo - poza tym, że jest mięciutka, miła w dotyku i szeleści - zawiera też uderzeniową dawkę waleriany i wyjątkowo paskudny zapaszek, znajdowanie takiego wylizanego, wydziamganego śmierdziela w pościeli było więc umiarkowanie przyjemne ;)
niestety myszka musiała trafić do pralki i, pozbywszy się całego zapachu, straciła na atrakcyjności.
nie jestem tylko pewna, czy mi przykro ;)