69 oceny dlaSheba Creamy Snacks pasta dla kota

Krasnoludki uzna?y ten smako?yk za po prostu pyszny i godny miauczenia.

Mój 14-letni kocur uwielbia Sheba Creamy Snack, podczas gdy moja roczna księżniczka w ogóle go nie toleruje. Więc co mogę powiedzieć? Ponieważ mój kocur jest bardziej wybredny z tej dwójki i praktycznie nic nie je, cieszę się, że to mu smakuje. Dlatego zasłużone 4 gwiazdki.

Jesteśmy totalnie zachwyceni, przekąski są dosłownie wyjadane nam z ręki. Gdyby mogły decydować, na pewno chciałyby jeść tylko te przekąski. Różne opakowania i rozmiary byłyby świetnym pomysłem. Skład karmy również uważam za rewelacyjny.

Moja kotka zajadała się tym i rozkoszowała, tak szybko jak zostało otwarte, tak szybko zostało zjedzone. Mieliśmy smak wołowiny. Nasz kot uznał, że jest baaaardzo dobre. Pachnie przyjemnie i ma dobrą konsystencję.

Moja kotka w końcu zjadła przekąskę :) Jesteśmy całkowicie zadowoleni. Uważamy, że stosunek jakości do ceny jest również w porządku. Może warto byłoby pakować przekąski w większe opakowania albo umieszczać więcej zawartości w jednym woreczku (jeśli w domu jest więcej kotów). Nasze trzy koty świetnie przyjęły karmę i nie było żadnych problemów. Składniki również odpowiadają naszym oczekiwaniom i naprawdę możemy polecić ten produkt dalej.

Przekąskę łatwo wycisnąć z opakowania. Moim dwóm kotom smakuje zarówno prosto z opakowania, jak i wylizaną z talerza. Jest też całkiem praktyczna do podawania leków.

Produkt jest bardzo polecany, ?atwy w obs?udze, a m車j kot jest po prostu "szalony" na jego punkcie. Zdecydowanie polecam zakup.

Mój kocur totalnie za tym przepada. Kiedy wyciągam opakowanie z szafki, jego ekscytacja jest już ogromna. Tym lepiej, że łatwo się je otwiera, bo inaczej wyrwałby mi je z ręki. Idealne również do podawania leków, ponieważ jest pochłaniane bez zastanowienia. Dla nas to wyjątkowy moment dnia i niech tak zostanie. Zdecydowanie polecam zakup!

Jestem bardzo zadowolony, a mojemu kotu bardzo smakuje. Tylko nie mogę wyjąć tego z opakowania, żeby nie ubrudzić sobie palców. Poza tym mój kot bardzo to lubi. Nie pachnie też zbyt intensywnie.

Mój kocur uwielbia Cramy Snack. Wystarczy, że zaszeleści opakowanie, a już do mnie leci. Natychmiast wszystko wylizuje do czysta. Często dodaję go też do karmy, gdy znowu zaczyna grymasić.

Mój kocur ma trudności z akceptowaniem nowości, ale tym razem się udało i chyba bardzo mu smakowało. Będziemy podawać od czasu do czasu jako przekąskę lub dodawać do mokrej karmy.

Nasza kotka oszalała na punkcie Creamy Snack. Mieliśmy smak wołowy i niezależnie od tego, czy podawaliśmy go prosto z opakowania, czy jako dodatek, zawsze był strzałem w dziesiątkę.

Super jako przekąska na szybko, a jeszcze lepsze jako dodatek do kociej karmy. Czasem kot dostaje coś, czego znowu nie chce jeść. Z tym pysznym dodatkiem smakuje mu wtedy o wiele bardziej.

Moje dwa kotki uznały kremowy przysmak o smaku wołowiny za naprawdę smaczny. Nawet mój zwykle sceptyczny kocur od razu był zachwycony tym smakołykiem. Oboje mają wrażliwe żołądki, ale przysmak bardzo dobrze tolerowali.

Kot jest zadowlony z pasty.

W naszym domu zazwyczaj nie ma takiego niezdrowego jedzenia. Koty też nie potrzebują przekąsek, to czysta komercja. ALE: Jeśli kot musi przyjmować lekarstwo (które nie powinno mieć gorzkiego smaku) i nie lubi pasztetu z wątróbki, to jest to genialny sposób, aby podać choremu kotu tabletki BEZ STRESU. Wystarczy dobrze rozkruszyć tabletkę, wymieszać ją z odrobiną Sheba Creamy Snack i ciach, ciach – lekarstwo już w kotku!

Nic nie zostawiły w misce!

Szczerze mówiąc, od Sheby oczekiwałam, że koty trochę się uzależnią od tego produktu. Niestety, nic z tego – krem został całkowicie zignorowany przez wszystkie trzy futrzaki i wylądował w koszu na śmieci.

Wypróbowałam Creamy Snacks... moja kotka jest baaardzo wybredna. Z różnych smaków lubi tylko kurczaka, ale tak bardzo, że miska jest pusta w kilka sekund i wygląda, jakby była umyta 😽 Możemy to tylko polecić. Pachnie przyjemnie i ma idealną porcję, np. jako mała nagroda. U nas to teraz część "standardowego wyposażenia żywieniowego" 🥰

Mieliśmy smak kurczaka. Nasz kot uznał go za smaczny. Zapach nie był zbyt intensywny. Dobrze go również tolerował. Jedynie OBSŁUGA była trochę problematyczna. Zaleca się podawanie bezpośrednio z ręki. To była jedna wielka plama. Wycisnęliśmy krem do miseczki i nasz futrzak mógł go wylizać.