100 oceny dlaLukullus kości do gryzienia, 12 x 5 cm (120g)

Mój piesek od pierwszej chwili w naszym domu uwielbia te kościki. Kiedy próbuje nas gryźć, daję mu kosteczkę i problem z głowy. W każdej chwili ma na nie ochotę. To jedna z najlepszych przekąsek dla mojego 8-tygodniowego maluszka. Planuję kupić kolejne. Mam nadzieję, że dla psiaka będą równie smakowite.

Pychotka 😁moja Zula się nimi zajada ...

piesek to uwielbia

Małemu pieskowi zgryzienie ich zajmuję naprawdę długo, a do tego bardzo mu smakują!

Mój pies przepada za smaczkami od lukullus. Polecam

Przekąska idealna między posiłkami oraz jako nagroda

Mój piesek maltańczyk ma "zajęcie" co najmniej na pół godziny :) Widocznie bardzo mu smakują, a jest psem wybrednym.

Pies jest zachwycony. O ile za rybą nie przepada, to gryzaki z łososiem znikały w mgnieniu oka.

Moja mała wybredna ropucha zazwyczaj nie przepada za gryzakami, ale te kości do żucia uwielbia. Wieczorem dostaje jedną jako „przysmak na dobranoc”.

Moje psy uwielbiają te kostki. Bardzo chętnie zaczynają je gryźć że względu na pyszne suszone mięso, a później pozostaje już tylko rzucie reszty :)

Nasz gonczy pl, naprawde jest b.ruchliwym pieskiem a ten gryzak przekaska potrawi choc na chwile ja zatrzymac:-)

Moja suczka nie mogła oderwać oczu od tej kości, wygląda na to, że baaardzo jej się podoba. Świetne do zajęcia czasu!

Kosteczki idealne dla Luneczki

Małe, sprytne kosteczki zawinięte w pachnącą skórę z łososia. Majstersztyk przysmaków. Dżemik za nimi przepada.

Polecam. Moje psy uwielbiają swoje kostki. Szczególnie lubią kaczkę. Dobre dla każdego psa, małego czy dużego.

W końcu coś, co nie znudziło się z końcem pierwszego opakowania! Jestem niesamowicie zadowolona, Niko tym bardziej :)

Nie zostało zjedzone i zostało całkowicie zignorowane. Nie mogę tego polecić.

Moja sunia Shih tzu nie do końca radzi sobie z tymi kośćmi bo nie zjada je do końca, co prawda rzuca się na nie chętnie i gryzie długo. Jest psiakiem łasym na smaczki i zjadała do tej pory wszystkie w tempie ekspresowym dlatego jestem zdziwiona.

Świetne gryzaki. Mój mały bostonek nic nie niszczy tylko grzecznie zagryza sobie kosteczki a przez to mamy chwilę odpoczynku od jej ogromnej miłości, którą nieustannie by nas obdarowywała. :-)

Pies jest chwilowo zajęty. Fajnie, jeśli akurat miał za sobą pielęgnację sierści, na przykład.