Piłka SlimCat
Mój kotek ma prawidłową masę ciała, piłkę kupiłam żeby miał zajęcie kiedy zostanie sam w domu i będzie miał ochotę na zabawę, a wypadające smakołyki miały go do tego zachęcić. Otwory w porządku można regulować w zależności od wielkości smakołyków. Niestety sama piłeczka trochę za duża kiedy się toczy, kot się boi i próbuje schować. Za jakiś czas spróbuję znów wypróbować, ewentualnie oddam jakiemuś znajomemu kotu, bo innemu może podpasować, jest dość solidna. Po prostu koty mają swoje gusta