Kot niezainteresowany
Na mojego Ragdolla - totallnie nie działa. Kot wcale się nie interesuje produktem, po wsypaniu kocimiętki do środka - również bez zmian.
Wygląda w porządku, wykonanie też dobre - niestety nie na każdego kota działa.
Żaden z moich 4 kotów nie chce tego używać
O ile tor do zabawy zrobił furorę, to maleństwo w ogóle nie cieszy się zainteresowaniem żadnego kota. Jeśli posypię je kocimiętką - owszem, ale wtedy zabawka nie zostaje na gumowej macie, a po chwili już leży na podłodze do góry dnem... powinna przynajmniej mieć solidne, gumowe, zintegrowane dno.
Pomysł na zabawkę jest kapitalny!
naprawdę.
trzeba tylko razem z kotem odkrywać że masowanie jest miłe-kot sam z siebie nie będzie wiedział.
pogłębia to relacje z właścicielem-nie jest to taka zabawka jak tor z tej serii-położyć i patrzeć jak kot się bawi.nie,właściciel musi chcieć pokazać kotu co i jak.
co do minusów-od pięciu gwiazdek jestem ZMUSZONA odjąć aż trzy.
nie da się tego prosto wyczyścić.
właśnie spędziłam upojne 20 minut i zużyłam kilka litrów z nieodnawialnych zasobów wody by choć spróbować usunąć włosy[z zielonych szczotek] i kurz,a przecież dla tej jednej zabawki nie kupię zmywarki.
jeśli jesteś pedantem,który liczy że kot się sam zajmie tą zabawką...nie trać pieniędzy,wybierz inną.
starczyło by dosłownie kilka zmian w tej zabawce,by można ją było po prostu opłukać prysznicem i przejechać ścierką-widać koncepcja wygrała nad stroną praktyczną...