172 oceny dlaMiamor Cat Snack pasta ze słodem

Moja wybredna koteczka uwielbia tę pastę. Zawsze niecierpliwie czeka na porę kiedy ją dostanie. Dodatkowo nie mamy problemów z kłaczkami w brzuszku. Polecam!

Świetna przekąska jako uzupełnienie diety. Kotka jest bardzo wybredna ale do tej pasty od razu się przekonała. I teraz często stoi przy misce dając znać, że czeka na ulubiony deserek.

Zamówiłam tę pastę opierając się na przeczytanych wcześniej opiniach. I nie zawiodłam się! Kotek "szaleje" na sam widok i szelest opakowania :) nie wiem jak sprawa wygląda pod kątem wartości, czy rzeczywiście pomaga w pozbywaniu się kłaczków, niemniej jednak, kicia uwielbia tę pastę (co zasługuje na uznanie mając na uwadze, że zdarzały się przekąski którymi jawnie gardziła, a ta pasta znika z miseczki w ciągu kilku sekund). Z mojej strony strony, pasta godna polecenia.

Mój kot odrzuca absolutnie każdą przekąskę. Wyjątkiem jest ta pasta. Kicia raczej z pewną dozą niepewności i dystansu poczęstowała się pastą. Oczekiwałem, że rzuci się na jedzenie po przeczytaniu wielu opinii o produkcie, jednak mój kot po prostu zaakceptował ten rarytas. Sukces, zjadł. Pokładam ogromne nadzieje w pozostałych produktach tej marki.

Mój kot uwielbia tą pastę, przybiega na sam widok saszetki i próbuje do niej doskoczyć ;) Chyba działa bo pomimo długiej sierści (syberyjczyk), którą nieustannie wylizuje nie widziałam aby kiedykolwiek zwymiotował.

Wreszcie pasta, którą mój kot polubił :) a raczej pokochał!

Mój kot oszalał na punkcie tych przysmaków!!!

To jakieś szaleństwo, jak mój kot uwielbia tą pastę. W zasadzie wg mnie ma konsystencję delikatnego sosiku, który kot wylizuje w mgnieniu oka. Zawsze mu jej mało :) Dodatkowo nie ma problemu z kłaczkami, które wychodzą... drugą stroną ;) Kot przetestował też inne warianty i je uwielbia :))

Bardzo dobra pasta. Działa a wybredna kotka zjada ją tak chętnie, że teraz bez niej na karmie nie chce jeść. Polecam !!!

Charlie uwielbia pasty Miamor. Ulubiony przysmak, który jest w stanie pochłonąć w każdej ilości. A ja nie martwię się o połykane przez niego kłaczki :)

Odwracam się tylko na chwilę, żeby wyrzucić puste opakowanie do kosza- pasty nie ma już w miseczce, a kotka patrzy zdziwiona, że nie ma więcej :) Dotyczy to w zasadzie wszystkich past Miamor, a trzeba przyznać, że moja kocica jest dosyć wybredna. Co do działania, to używamy jej za krótko, żeby to stwierdzić, poza tym do tej pory nie miałyśmy jeszcze problemów z kłaczkami. Ale myślę, że profilaktycznie na pewno nie zaszkodzi.

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad zakupem, ale przecież kota nie tknie. Otóż tknęła, saszetka zniknęła w tempie szybszym niż udało mi się wydobyć krem z saszetki, oblizywanie się trwało aż do zaśnięcia... Dodam, że moja kotałka jest kotem wybitnie wybrednym, więc jeśli jej smakowało, to musi być super ;)

Moj jest wybredny, ale jak wyprobowal paste (ta rozowa) to sie oszalal.. chcial jeszcze ;) bardzo szczerze polecam!

Wszystkie pasty są wchłaniane przez mojego Heńka w zawrotnym tempie. Pastę wykorzystuję też do podawania tabletki na robale - działa :-)

Kupiłam tą pastę, oba zwierzaki ją uwielbiają, jak widzą tubkę to chcą szału dostać. Fajnie, że mogę przekupić kota do jedzenia suchej karmy bezzbożowej - wcześniej był royal, ale to śmieć - wystarczy polać, i kicia wcina, nawet nauczyłam ją podawać łapkę przez te smaczki :) Jestem bardzo zadowolona i szkoda, że nie wzięłam więcej.

Koty szaleją za tym przysmakiem, a jeden z nich to prawdziwy "francuski piesek". Muszę pilnować żeby trzymały się swojej połowy talerzyka, bo w przeciwnym razie podjadają sobie nawzajem :)Polecam!

Koty szaleją za tym przysmakiem a jeden z nich to prawdziwy "francuski piesek". Muszę pilnować żeby trzymały się swojej połowy talerzyka, bo w przeciwnym razie podjadają sobie nawzajem. Polecam!

moj kot jest uzalezniony od tej pasty nie wiem co w niej jest ale jest super bo nawet jak mam mokra karme ktora mu nie smakuje to polewam karme pasta i jedzonko znika z miski,jestem mile zaskoczona i troche zaniepokojona jego zachowaniem jak mam to w reku, jak przychodza znajomi to pokazuje im kocie uzaleznienie i jest mega ubaw!!!

Kotka jak tylko zauważy, że mam w ręce tubkę z pastą to wskakuje na kolana i tak się łasi, że nie ma możliwości przełożenia jej do miski. Wylizuje smakołyk prosto z tubki i ciągle jej mało i chce jeszcze. Pasta jest nie tylko smaczna ale też ma fajne działanie bo kot nie musi zwracać kłaczków tylko wszystko dzieje się samo w brzuszku:)Przetestowałyśmy wszystkie smaki i wszystkie przeszły test na 6 :)

rewelacja!moja kotka miała ogromne problemy z kulami włosowymi,nie lubi pasty.To jest doskonała alternatywa.kotka dostaje regularnie,nie wymiotuje a co najważniejsze,bardzo jej smakuje:)