Nie polecam
Mimo że mój pies (9-letni owczarek niemiecki) nie zniszczył żadnego pluszaka od kilku już lat, ta zabawka przetrwała zaledwie ok. pół godziny. Owszem, psu bardzo się spodobała, właśnie ze względu na przemieszczającą się piszczałkę. Niestety, po kilku chwilach zabawy okazało się, że na obydwu stronach Dotti widnieją wielkie dziury. Pies nie szarpał, jedynie gryzł i piszczał. Gdy zabierałam mu zniszczoną zabawkę, piszczałka wypadła. Ganianie za psem po całym domu ze strachem, że ją połknie, nie należało do najprzyjemniejszych chwil.
Dotti może być bardzo niebezpieczna. Piszczałkę doskonale się wyczuwa pod wierzchnią warstwą materiału, bo wypełnienia jest bardzo niewiele. Materiał jest cienki i pod wpływem nacisku na piszczałkę rozchodzi się. Nie polecam jej, szczególnie dla większych psów.