138 oceny dlaLuposan środek przeciw kleszczom i pchłom

Być może zbiegło to się w czasie z innymi metodami anty-kleszczowymi stosowanymi przez miasto czy coś, ale rzeczywiście po 1-2 tygodniach stosowania pies nie złapał ani jednego kleszcza. A chodzimy często po zaroślach i nad rzeką. Na żołądek też wydaje się być neutralne bo obyło się bez żadnych rewolucji. Czuć mocno, że to czosnek :D

Moja goldenka przynosiła z każdego spaceru po kilka kleszczy, po zastosowaniu suplementu problem się skończył, bardzo polecam. Podaję to psom do jedzenia, nie wybrzydzają, wcinają zadowolone

Karmię tym moją suczkę i psa od ponad roku. W tym czasie tylko 2 kleszcze i żadnych pcheł. Dodatkowo w cieplejszych miesiącach używam oleju kokosowego, nic więcej. Sierść obu wygląda po prostu świetnie. Lśni niesamowicie, jest pięknie miękka. Poleciłabym dalej.

Mój pies to prawdziwy magnes na kleszcze! 10-15 kleszczy dziennie... A to tylko te, które udało mi się znaleźć!.. Odkąd podajemy ten proszek (już po 3 dniach pierwsze efekty), kleszczy było coraz mniej! Teraz, po 4 tygodniach, ma dwa lub trzy kleszcze. Dla nas to świetny wynik! Zjada proszek w mokrej karmie zupełnie bez problemu. Olej kokosowy nie miał u nas nawet w połowie takiego efektu. Nasz pies waży 28 kg i dostaje jedną miarkę dziennie.

Moja mama dokarmia dzikie koty z naszej ulicy. Wcześniej często się drapały. Dzikim kotom trudno coś wetrzeć lub założyć dlatego kupiłam ten preparat. Koty przestały się drapać!

W ciągu ostatnich 4 tygodni nasz pies miał 35 kleszczy, ostatnią deską ratunku byłaby chemia od weterynarza. Nie miałem żadnych oczekiwań wobec tego produktu, ale muszę przyznać, że pachnie bardzo przyjemnie, nawet dla mnie. Psy go akceptują, a co mogę powiedzieć – od tego czasu ani jednego kleszcza, a co najlepsze, od tego czasu zniknęła również częsta biegunka stresowa u mojej suczki.

Moja siostra poleciła mi to, daje to swojej suczce od lat i jest tym zachwycona. Ja również mogę to polecić – odkąd zaczęliśmy dodawać to do karmy, nie mieliśmy już żadnych kleszczy.

Nie, produkt nie działa w 100% – ale przecież Spot-Ons też tego nie robią. Używam proszku od Luposan już od około 2010 roku i to w przypadku kilku (opiekuńczych) psów. Nie znam żadnego środka przeciw kleszczom, który tak dobrze, tak łagodnie i tak skutecznie spełnia swoje zadanie. Jak opisano, potrzeba około 10-14 dni, aby zaczął działać. Dzięki temu udało się zmniejszyć infestację kleszczy z około 20 dziennie (na psa!) do może 3-5 miesięcznie dla obu psów, bez dodatkowych środków. Super!

Nasz pies często wracał z kleszczami na sierści, ale bez ugryzień. Przypuszczam, że kleszcze nie lubią jego zapachu.

Od kiedy nasza suczka Aussie-Border Collie dostaje ten proszek, miała tylko 2 kleszcze na samym początku... Przez całą wiosnę/lato. Jestem absolutnie zachwycona, proszek jest wart każdej wydanej złotówki i najwyraźniej nawet smakuje (mieszam go z odrobiną wody i dodaję do suchej karmy). Naprawdę przerosło moje oczekiwania! Pozdrawiam serdecznie, Alina z Emmą :)

Kupiłem to 2 miesiące temu dla moich 3 psów (2 border collie i 1 owczarek - mieszanka z rottweilerem) i po tygodniu muszę powiedzieć, że nie mieliśmy już żadnych kleszczy, co wcześniej zdarzało się codziennie. Mieszkamy na dużym gospodarstwie z zieloną paszą itp., gdzie oczywiście wchodzi mnóstwo kleszczy. Moje psy czekają z jedzeniem, aż dostaną ten proszek. Jeden z moich border collie miał nieprzyjemny zapach z pyska, który od czasu podawania L.Zeckweg jest tylko minimalny. Teraz potrzebuję jeszcze czegoś dla kota.

Nasz American Stafford przynosił kleszcze jak tylko wszedł w trawę a mieszkamy koło lasu więc dosyć często. Kupiłam już dwa opakowania i musze powiedzieć że prawie nie łapie kleszczy-czasem coś go 'oblezie' (z reguły widać od razu bo jest blondynkiem) ale wkręconych brak

Nasz labrador nie miał ani kleczczy, ani pcheł, polecamy!

Od 3 miesięcy podaję mojemu młodemu psu Luposan Zeckweg i jestem zaskoczona skutecznością. Mimo że zwierzę spędza cały dzień w ogrodzie, mimo że od lat mamy psa i kota, tworząc tym samym biotop dla pcheł i kleszczy, nasza Afra NIE ma pcheł, a podczas codziennego przeszukiwania bardzo rzadko znajdujemy kleszcze (raz na dwa do trzech tygodni). Więc: Z mojego punktu widzenia jest to całkowicie pomocne, dużo lepsze niż Frontline, którego używałam przez lata. I przede wszystkim: Bez chemii!

Idealny na każdą porę roku, LUPOSAN ZECKWEG to absolutny must-have w naszej "psiej kuchni". Odkąd moje stado jest karmione tym produktem, inwazja kleszczy jest znacznie mniejsza, a czasem nie ma jej wcale. Czego chcieć więcej... "bardzo dobry"

Moja roczna labladorka zjada wszystko co przed nią nie ucieknie. Niestety po dodaniu suplementu (z głodu) zjadła niespełna 1/5 porcji. Prosiła o jedzenie, ale miskę z karmą i suplementem omijała z daleka. Pies bardzo niezadowolony, a 120 zł wyrzucone w błoto! Poza tym bardzo proszę o wyjaśnienie pkt.3 poniższego regulaminu, który muszę zaakceptować, chcąc przesłać opinię na temat zakupionego produktu

Od 4 lat używam Zeckweg u moich dwóch psów. Jestem w pełni zadowolony. Co roku chętnie wracam.

To działa bardzo dobrze dla naszego psa Choco, który jest owczarkiem australijskim. Odstrasza owady i sprawia, że jego sierść jest miękka i piękna.

Cześć, Jestem zachwycona tym produktem. Moja suczka rasy berneński pies pasterski, Wilma, miała mnóstwo kleszczy. Postanowiłam więc wypróbować Zeckweg. Po około trzech tygodniach nie znalazłam już żadnych kleszczy.

Musiałem codziennie usuwać naszemu owczarkowi szorstkowłosemu 3 do 4 kleszczy, teraz od czasu do czasu tylko jednego. I to wszystko bez użycia chemii!