Bardzo fajne wędka
Pierwsza wędka którą polubiła moja kotka. Jest ze schroniska i chyba po jakiś traumach, przypuszczam że mogła być bita, może jakimś kijem, początkowo z inną wędka bała się tego kijka. Przy tej z różnej długości piórkami zaczęła szaleć i ganiać za tym pióropuszem momentami jak szalona :))) więc jesteśmy baaardzo zadowolone! Co prawda dłuższe piórka już "upolowała" :D ale nadal jest czym się bawić.