Niewidoczna
Kaja uwielbia gonić za laserem, ale chyba jednak zostaniemy przy zwykłym. Rybka jest śliczna, ale bardzo słabo widoczna w świetle dziennym - kocię biegnie za nią i nagle traci ją z oczu, bo tam już jest za jasno. Laser trzeba trzymać w odpowiedniej odległości od ziemi, by zachował swój specyficzny kształt, a przycisk jest bardzo niewygodny, już po chwili człowieka boli palec. Niestety nie polecam, chociaż zapowiadało się tak miło ;c