60 oceny dlaCatit Design Senses Super Roller, szyna do zabawy

Solidnie wykonany tor, Moim dwóm kotkom się podoba. Piłeczka z niewymienna bateryjką (jedyny minus) z zestawu z torem wyczerpała się po niecałym dniu. Być może kotki się dobrze bawiły, byłem niestety w pracy. Dobrze że przezornie zamówiłem więcej piłeczek.

Powiem szczerze , ze zabawka jest fajnie i estetycznie zrobiona. I jest bezpieczna dla kota. Gdyby piłka cały czas kulała się po szynach bez pomocy kota były by nią chyba bardziej zainteresowane. Ponieważ muszą same łapką kulać bawią się raz na jakiś czas. ;)

Zabawka wykonana jest z dobrych materiałów, a wszystko jest odpowiednio i należycie wykończone. Montaż jest bardzo prosty i intuicyjny. Kot jest zainteresowany zabawą, ale nie dłużej niż 20 min na turę. Niestety odejmuję punkt za podświetlenie piłeczki, której intensywne światło czasem potrafi przestraszyć malca - zwłaszcza wieczorem, przy słabszym oświetleniu w pokoju.

myślałam, że koty będą bardziej szaleć z tą zabawką, no cóż one wszystkim się szybko nudzą. Nie żałuję jednak, bo zabawka kupiona w promocji i kocury czasem zaszczycą ją swoją uwagą. Duży plus za wykonanie, bardzo wytrzymałe i ładne. Młode koty na pewno lepiej ją wykorzystają. Gwiazdka mniej za to, iż kulka świeci tylko przy bardzo mocnym uderzeniu, moim dość silnym kocurom rzadko to się udaje, wystarczy więc zwykła kulka.

Zabawka ma przed wszystkim jedną ważną zaletę - kot bawiąc się kulką na pewno jej nie zgubi. Pierwszy raz Kratos bawił się torem dwie godziny bez przerwy. Odkąd odkrył szeleszczący tunel, Super Roller spadł na drugie miejsce. Mimo wszystko jest to fajna zabawka i nie żałuję zakupu :)

Zabawka bardzo porządnie i estetycznie wykonana, nie psuje się (używamy jej od prawie dwóch miesięcy), ale choć na początku byliśmy wniebowzięci, bo F. bawił się nią po rozpakowaniu przez dwie bite godziny (ufff...co za ulga :P ), to drugiego dnia i później, jego zainteresowanie zabawką jest znikome. No chyba, że Ludź siedzi razem z nim i popycha kulkę palcem - wówczas może popatrzeć, jak się Ludź bawi :P

Szał był przez godzinę pierwszego wieczoru po zmontowaniu zabawki (oraz w trakcie). Teraz moja kicia bawi się nią raz na jakiś czas, częściej leży wewnątrz, opierając głowę o szynę. Do zabawy trzeba ją raczej zachęcać. Zamierzam z czasem rozbudować zabawkę o inne elementy, może wtedy zainteresowanie będzie większe? Ogólnie polecam, bo jakość fajna, a to czym się kot bawi zależy od gustu kota. Trzeba sprawdzić, żeby wiedzieć :)

Tor przeleżał miesiąc zanim kot zaczął się nim interesować. Na początku tylko obserwował jak się nim "bawimy". Po miesiącu wykazał zainteresowanie i teraz w końcu bawi się samodzielnie :) Kotek to MCO ma 5 miesięcy