95 oceny dlaWild Freedom Filet Snacks

Zamawiałam fileciki przez wiele lat, bo moje koty za nimi szalały, a ostatnio nawet do tego nie podchodzą. Są suche, zero zapachu i do tego kolor też się zmienił. Szkoda, że producent psuje tak dobry produkt…

Coś się zmieniło, fikeciki są twarde, bez zapachu .. data przydatności ok ale koty nie chcą tego jesc..a była to ich ulubiona przekąska.

Muszę się zgodzić z opiniami osób, które piszą niepochlebne opinie o tych filecikach. Ostatnia partia, która zamówiłam była ferelna. Mięso suche i już po otwarciu opakowania strunowego bardzo brzydko pachniało. Szkoda bo kiedyś to były ulubione fileciki z kurczaka mojej kotki, teraz jej tego nie kupię bo nie chce jej zaszkodzić a też nie ma sensu wydawać pieniędzy na coś co potem wyląduje w koszu.

Do niedawna filety z kurczaka były rewelacyjne, aż się chciało je zjeść ;) Ostatnie zamówienie to jakaś pomyłka: filet twardy, suchy, jakby z dodatkiem czegoś drewniano-mącznego. Porażka i robienie klientów (i ich kotów) w ciula...

Według mnie i mojego kota są to kawałki starej opony z tira, usmażonej w przechodzonym oleju silnikowym, chyba również z tego tira. Zdecydowanie odradzam ten zakup. Nawet pies nie chciał tego specjału tknąć a wybredny to on nie jest. Wszystko na śmietnik.

Porażka !!!! zamówiłam 10 pakietów po 3 szt kurczaków bo moje koty to uwielbiają. W czerwcu były super w lipcu porażka!!! wróciła partia suchych, twardych, szarego koloru kurczaków wręcz śmierdzących. Koty nawet nie chcą powąchać. Zastanawiam się nad zwrotem bo co mam zrobić z tak dużą ilością czegoś co jest niejadalne przez koty.

Znowu filety sa twarde, nieapetyczne i żółte. Odradzam!! Żaden kot nie chce ich jeść.

Przez dłuższy czas nie kupowałam filecików bo były nie jadalne, suche wióry, kolor bury, dzisiaj dostałam przesyłkę i nic się nie zmieniło, Nie polecam

Mój kot uwielbiał te filety. Tym razem przyszły żółte, twarde jak skała. Kot nawet nie chce ich spróbować. Porażka

W czerwcu był miękki i smakowity. Zamówiłam w lipcu 2 pakiety po 3 opakowania. Wszystko do wyrzucenia. Inna jakość. Twardy i nieprzyjemny zapach. Ręce opadają...niby duża i znana firma. Kto u Państwa odpowiada za jakość produktów?

Przez dobre pół roku dostawałam zamówione fileciki z kurczaka, które były świeże, mięciutkie, wilgotnej i kruche, czyli takie jakie uwielbiają kotki, a w lipcowej dostawie znowu twarda, niejadalna guma, od której mój kocurek odsuwa się ze wstrętem. Szkoda, że nigdy nie wiadomo na co się trafi. A myślałam, że już nigdy nie wrócą te suche i twarde wióry.

Przez ostatni czas zamawiałam fileciki z kurczaka, za którymi moja kotka przepada. Wczoraj przyszło zamówienie i ...rozczarowanie. Filety są twarde i żółte, Tosia na nie nawet nie spojrzała. Czuję się oszukana, bo zamówiłam kilka paczek. Co teraz z nimi mam zrobić? Już kiedyś taka sytuacja z filecikami miała miejsce i myślałam, że po negatywnych opiniach fileciki będą soczyste jak dawniej.

We wcześniejszej partii zamówionej w małej ilości przysmaki przyszły z data przydatności 03.2027 i filety były jasnego koloru miękkie i pachnące. Teraz zamówione we większej ilości przyszły z datą przydatności 10.2026 i są jakieś żółte twarde i śmierdzące po rozpakowaniu. Po przełamaniu na pół w środku mięso jest różowawe jakby nie było dogotowane. Kot uciekł nie chciał jeść a wcześniejsze filety wcinał jak szalony. Niefajnie. Jak dla mnie wadliwy produkt nadający się do wycofania.

Ewidentnie producent tego przysmaku leci z nami w kulki. Zamówiłem małą partię żeby sprawdzić jakość i żeczywiście fileciki były soczyste i kruche. Więc zamówiłem dużo no bo skoro są dobre. Tym razem przyszły twarde jak kamień , żółte i dziwnie śmierdzące ponad 20 opakowań tego g. Opakowania niby takie same tylko przydatność do spożycia krótsza. Koty nie chcą tego jeść I co ja mam z tym zrobić Zooplusie. Eweidętnie stare fileciki kture wam nie schodziły zostały przepakowane do nowych opakowań .

Znowu niejadalny stare filety przepakowane w nowe opakowania oszustwo. Gdy zamawiasz małą partię otrzymujesz dobre fileciki ale zamów większą otrzymasz niejadalne g. Opakowania takie same na niejadalnych krutka data przydatności.

Kiedyś kupowałam cały czas filet z tuńczyka i było dobrze , ostanie dwie partie wyrzucone / guma , nie da się nawet rozerwać kawałka , suchy , czarny . Takie pieniądze, choremu kotku się kupuje , wydaje się kupe kaay , a tu takie coś

Kotce najlepiej smakuje kaczka i łosoś, makrela akurat u nas się nie sprawdziła.

Rewelacja!!! Od razu zamówiłam pozostałe smaki i domówiłam kaczkę i kurczaka. Znowu super jakość kurczaka!

Rewelacja!!! Od razu zamówiłam pozostałe smaki i domówiłam kaczkę i kurczaka. Znowu super jakość kurczaka!

Kot szaleje za makrelą, trąca łapką po kolejne kawałki fileta, będziemy testować kolejne smaki :)