45 oceny dlaRoyal Canin Kitten w sosie

Kicia zajada karmę ze smakiem. Wyglada bardzo apetycznie i ma kuszący dla kota zapach. Wersja w sosie wygrywa:)

Mój brytek wypróbował już klika karm. Uwielbia royal canin. Najbardziej w sosie. Niestety Cosma nie sprawdziła się, Miamor tak średnio, polecam również Hills ryba morska. :-) Chodź wszystko tak naprawde zależy od upodobań naszych kociaków.

jednak mój kocurek zdecydowanie bardziej woli tą wersje z sosem, ogólnie wybredny jeść chce tylko wszystko z firmy royal

kocury jak tylko poczuja że otwieram saszetkę miauczą miauu miauu i doczekać się nie moga jak postawię miseczki, musi im smakować, wylizane do czysta!

jest to prdukt bardzo dobry mojemu kotkowi bardzo smakuje je z apetytem ale ostatnio jestem zawiedziona bo zamówiłam royala dla małych kotów do 12-go mca życia a otrzymałam pokarm dla dorosłych kotów czyżbym aż tak się pomyliła

Świetna kamara, mój kociak ją uwielbia i je bardzo chętnie.

To jest jedyna karma która tak naprawdę smakuje mojemu brytyjczykowi (próbował już Animondę, Schesir, Applaws, Miamor, Felina Porta 21). RC praktycznie znika w oczach gdzie inne saszetki potrafił jeść cały dzień a i tak często zostawały.

Nasz kociak jadł tą karmę, ale nie "skakał z radości" podchodził do niej kilka razy.

Zacznę od minusów: zdecydowanie za wysoka cena, mimo różnych promocji nadal cena jest zniechęcająca, ale niestety mimo wielu wielu prób z rożnymi mokrymi karmami mój kotek zjada tylko tą karmę, wiec to jest mega plus. RC nie jest firmą która produkuje najwyższej jakości karmę, jest bardzo przeciętna z dołu listy firm, to karma mokra im wyszła. Chyba ze cos dosypują co kotki uzależnia :)

Wczoraj zakupiłam pierwszy raz i nie żałuję. Mój 5-cio miesięczny brytyjczyk się tym zajada ;) Żadna inna karma tak szybko nie znika z miski ;)

Karma jest super, mój kociak za nią przepada, ale zdecydowanie za drogo wychodzi miesięczne karmienie. Są inne karmy o tak dobrym składzie, które są kilka razy tańsze. Nadal z niej korzystam, kiedy mały jest karmiony czasie naszej nieobecności, albo jak gdzieś z nim jedziemy.

Karma ładnie wygląda i pachnie a co najważniejsze mój wybredny MCO wcina ze smakiem! Kotu daję różne inne mokre karmy Cosma, Animonda, Bozita, Thrive, Ziwi peak, power of nature i moonlight dinner ale żadna nie smakuje mu jak ta royala! Kot jest zdrowy, ma lśniące futerko i co najważniejsze najedzony!

Moja persiczka wycina ta karmę od 4 m-ca życia i próbowałam już wielu innych Animonde, cosme, applaws żadna nie smakuje jej jak ta. Miseczka wylizana zawsze domaga sie dokladki. Brak problemów zoladkowych, futerko piękne lśniące. Polecam

Mój mały ragdoll uwielbia royala, na żadną inną karmę tak nie reaguje. Wylizuje miskę i domaga się dokładki :) Polecam gorąco :)

moja kotka dostaje połowę porcji wieczorem, zjada wszytko, smakuje jej bardzo aż miauczy gdy wykładam do miseczki :)druga porcja do lodówki i na dzień następny znika równie spektakularnie (kiedyś lubiła rybę i wołowinę teraz tylko saszetki)

Kotce karma bardzo posmakowała, zjadła wszystko z apetytem i domagała się o więcej, także mogę polecić

Na początku koty zajadały się nią na potęgę. Teraz coraz mniej, chyba już czas zamienić na inną. No ale jak bym wcinał to samo dzień w dzień to by mi się w końcu znudziło. Ogólnie jestem zadowolony z RC. Polecam!

Kotek przepada za ta karmą i z apetytem ją wcina.

Mój kotek uwielbia tę karmę.Analizując karmie nie brakuje witamin i minerałów, jest odpowiednio zbilansowana pod względem proporcji kluczowych pierwiastków takich jak wapń i fosfor. Stosunek kwasów Omega 3 do Omega 6 odbiega troszkę od ideału, ale nie ma dramatu. Wiele do życzenia pozostawia też ilość i jakość składników pokarmowych, za mało budulca w postaci białka i paliwa w postaci tłuszczy, za to za dużo węglowodanów. Jeśli mamy zamiar stosować tą karmę lub ją już stosujemy proponowałabym uzupełniać dietę dorastającego kota o mięso lub dobrej jakości puszki, by zmniejszyć udział węglowodanów w diecie. Dobrze by było, gdyby mięso było suplementowane, a puszki w pełni witaminizowane, by nie ryzykować niedoborów lub zaburzeń gospodarki fosforowo-wapniowej. Oczywiście urozmaicamy dietę innymi rodzajami mięsa niż kurczak, by wprowadzić korzystną dla organizmu różnorodności aminokwasową. Warto, też przy pomocy oleju z łososia wzbogacić koci organizm o kwasy Omega 3.

Moim zdaniem karma nie pachnie zbyt przyjemnie a moja kotka nawet nie spojrzy na miseczkę, w której jest wyłożona.