siatka dobra, ale trzeba sprawdzać
Ja też bardzo się obawiałam, że mój kot przegryzie siatkę, bo jest "plastykożerny", więc miałam obawy, że druciki też poprzegryza hehe:) na szczęście nic takiego nie miało do tej pory miejsca (mam ją kilka miesięcy). Pojawił się natomiast inny problem - jeden "supełek" się rozwiązał. Siatka się nie porwała, tylko dwa sąsiadujące ze sobą po skosie oczka przestały się łączyć. Dobrze, że to zauważyłam w porę. Zalecam więc dokładne sprawdzanie siatki. Może tylko u mnie wystąpiło takie zjawisko, ale ostrożności nigdy za wiele:)