Mało trwała
Piłkę mój parson dostał pod choinkę. Piłka od razu wzbudziła zainteresowanie i do dnia dzisiejszego wzbudza. Dwa dni temu uszkodziła się piszczałka i już nie działa,może i dobrze, bo wydawała z siebie irytujący dźwięk. Teraz tylko "pufa", ale i tak piesek ją lubi. Otulina tak jak wspomniał poprzednik da się ciągnąć i zdzierać, na razie nasza piłka ma otulinę. Ogólnie ciekawe, ale myślałam, że będzie bardziej trwała, bo to Kong...