Cud
Mój mały owczarek niemiecki przeszedł zapalenie jelita w wyniku zakażenia pierwotniakiem. Przestał jeść, miał luźne stolice. Leczenie nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Apetyt dramatycznie mały jak na rosnącego psa. Kupowałam różne karmy, ale gdy dostał Wolfa, poprostu oszalał. Być może zbiegło się to także z powolną rekonwalescencja, ale jednak smakowitość karmy odegrała niebagatelna rolę. Narazie nadrabia zaległości, kupy jeszcze takie sobie, ale jestem dobrej myśli. Dzięki Wolf!!