418 oceny dla80 zł taniej! Purizon, bezzbożowa karma sucha dla psa, 2x12 kg

Zamówiłam jak zawsze 4 kg ale opakowanie inne nie niebieskie ale czasem trzeba odświeżyć szatę graficzna ale i zawartość również jest inna Krokiety grubsze jaśniejszy kolor i psy nie chcą tego jeść Męczą 1 kg już cały miesiąc a dla 6 piesków starczało na niecały tydzień Sprawdziłam swoje zamówienie i się nie pomyliłam bo opakowanie stare na które klikalam i które się wyświetla było niebieskie Fish więcej nie zamówię

Niestety żaden z moich czterech pudli nie chce jeść tej karmy ani kształt- mini walce ani zapach nie zachęciły do jedzenia.Karma kruszy się i muszę ją przesiewać na sitku a potem dosmaczać karmą z puszki

Niestety żaden z moich czterech pudli nie chce jeść tej karmy ani kształt- mini walce ani zapach nie zachęciły do jedzenia.Karma kruszy się i muszę ją przesiewać na sitku a potem dosmaczać karmą z puszki

Piesek niechętnie je, ale może po prostu nie jest przyzwyczajony do smaku ryb.

Niestety moja psina schroniskową nie chce jej jeść ☹️

Mój pies z uczuleniem na kurczaka jadł tę karmę przez kilka lat i wszystko było w porządku. Po zmianie szaty graficznej, dodaniu kwiatów chabru i podniesieniu ceny pies ma zatwardzenie i zmuszona jestem szukać innej karmy. Po co udoskonalać coś, co było dobre?

Dla mojego francuza alergika karma super niestety po zmianie szaty graficznej i dodaniu kwiatu nagietka musieliśmy z niej zrezygnować. A szkoda bo ja zajadał ze smakiem i przystępna cenowo

Wszystko było dobrze, kilka worków zakupionych przez kilka miesięcy. W tej chwili zmienił się wygląd chrupek (kolor i wielkość), skład niby ten sam, jednak kupa jest inna, często luźna! :/ Producent musiał coś zmienić bez poinformowania niestety

Zawsze Bezi dawaliśmy purizona black angus, tańszy smak ale jadła, ale czasem wybrzydzała. Po opiniach stwierdziłam że może ta karmę polubi. Niestety - Koninę powącha i tyle. 12 kg do oddania do schroniska :/

Kupiłam karmę zachęcona poprzednimi Purizona. Niestety mój pies nie chce jej jeść :(

To kolejna karma z nowej receptury Purizonu i niestety stwierdzam, że lepsze jest wrogiem dobrego - po co zmieniać dobry produkt, efekt widoczny - psy nie chcą jej tknąć. Wielka szkoda, będę kupować tylko starą wersję, a jak zostanie wycofana, to znajdę inną.

Karma ma kształt sporych, wysuszonych wałków. Pies przez to je ją dość wolno, ale ze smakiem. Moja suczka mimo dużej aktywności ma po tej karmie jeszcze więcej energii. Myślałam, że olej konopny ją wyciszy, jednak ilość białka sprawia, że efekt jest odwrotny.

Niestety, mimo iż karma polecana z niby dobrym składem, a mój goldenek nie chciał jeść karmy.

Niestety, produkt okazał się słabo przyswajalny, radykalnie zwiększyła się ilość wyproznień. Mam wrażenie, że pies robi więcej kup niż zjada pokarmu.

ostatni zakup tych karm zaskakuje niekorzystnymi zmianami,jagnięcina -nie ciekawy zapach,większe i twarde jak kamień kuleczki,konina 4x1kg.-karma jak by była odświeżana bardzo ciemna,tłusta i zapach nie zachęcający. Psy miniaturki pudla bez dodatku mięsa z puszki omijają miski szerokim łukiem a i te zabiegi czasami nie skutkują .Kupiłam karmy 400g. dla porównania i te są ok.

Karma ma bardzo dobry skład, jednak z perspektywy czasu obawiam się o jej świeżość, ze względu na problemy psa (swędzenie, biegunki) zamówiłem wersję z łososiem i szpinakiem, co mnie zaskoczyło karma rybna była zabezpieczona dodatkową taśmą, której w tewersji nie było. Można było otworzyć opakowanie i od razu wyjąć zawartość, a zaznaczę ze kupiłem 2 worki i w obu to tak wyglądało. Możliwe że mimo to karma była świeża, a uczulenie wystąpiło ze względu na to że zawiera 5 roznych białek zwierzęcych

Karma była genialna ale tylko w STAREJ recepturze. Nie posiadała w składzie kurczaka. Jadła ją moja alergiczka. Teraz przestajemy całkiem zamawiać tę karmę i jestem zmuszona szukać innej. Poszli na łatwiznę, dodając drób. Bardzo jestem zawiedziona. Mimo wszystko polecam innym NIEalergikom te karme..

Kupiłam tę karmę ze względu na zachęcający skład, ale niestety, mojemu psu nie smakuje. Żeby ją zjadł muszę mu coś do niej dodawać, bo inaczej nie chce ruszyć. Jak nasypię mu samej karmy, to omija miskę z daleka... Szkoda, bo liczyłam na to, że nie będę musiała szukać innej karmy dla mojego wybrednego łakomczucha...