357 oceny dlaCat's Best Smart Pellets żwirek zbrylający się

Żwirek dobrej jakości, nie śmierdzi, średnio się zbryla. Koty bardzo lekko roznoszą poza kuwetę. Stosunkowo drogi, ale najlepszy jaki miałam. Gdyby lepiej i szybciej pochłaniał mocz to byłby idealny, tu czasami koty pomoczą łapki jak dasz zbyt mało, musi być go naprawdę dużo w kuwecie

Ok

Szukaliśmy żwirku drewnianego, ale nie za drobnego, by kotek nie wyrzucał z kuwety. Ten jest w porządku.

Ten żwirek jest mało zbrylajacy. Plus, że się zdecydowanie mniej roznosi, ale przez to, że się słabo zbryla nie udaje się brudnych kawałków wyrzucić. Dobry pomysł to zmieszać go z czerwonym- ten się super zbryla ale za to bardziej roznosi się po domu. Najlepiej zrobić mieszankę fioletowego i czerwonego,:).

po ponad 15 latach nadal nie znalazłam idealnego żwirku. ten żwirek mega mało się nosi, nie pyli, długo pachnie świeżo, i jest wydajny. przy 3 kotach worek wystarczył na miesiąc, wystarczyło dosypywać. ALE. grudki się rozwalają, trzeba je bardzo delikatnie wydobywać z kuwety, a co za tym idzie to zbrylanie jest średnie. odsiewanie czystego peletu to dla mnie też mordęga bo trwa 3x dłużej. no i ostatnia kwestia i chyba niestety decydująca- koty niezbyt chętnie podeszły do tego żwirku. szkoda.

Jak dla mnie najlepszy, pomimo ze nie zbryla najlepiej. Mieszam z czerwonym i jest trochę lepiej. Jest dość wydajny, i nie śmierdzi nawet po miesiącu , oczywiście z dosypywaniem. Nie nosi się prawie wcale i jest łatwy do zamiatania/odkurzania. Nie pyli się wogole. Bardzo polecam.

używałam Benek corncat świeża trawa i Cat's best smart pellets, w porównaniu: Cat's best smart pellets - peletki raczej się trzymają, trochę się roznoszą, neutralny zapach. zbrylone rzeczy się niestety rozpadają więc wolę Benka. trudniej się przesiewa te wałeczki przez łopatkę. Benek lepiej się zbryla i zbrylone mniej się rozpadają. niestety żwirek momentalnie się rozpada w pył i mam plażę w mieszkaniu. pachnie jak choinka, co kto lubi.

Super ale ten l czerwony lepszy, ten się rozpada

Od samego początku kupuję ten żwirek. Moja Felka jest zadowolona. Żwirek jest ekologiczny i pachnie drewnem. Wkurza mnie, że żwirek ląduje w przedpokoju i nieraz na dywanie ale nadal go kupuję bo jest najlepszy. Fakt..... jest głośny w nocy :) ale już się przyzwyczaiłam do odgłosów dochodzących z łazienki. Myślę, że jednak cena mogłaby być trochę niższa.

Rewelacyjny żwirek pod względem pochłaniania zapachu jaki zbrylaniu. Bardzo rzadko kot wynosi żwirek poza kuwetę jest bardzo wygodny. Cena żwirku mogłaby być niższa

Mam kilka kotów maine coon, które lubią kopać w kuwecie....wiec tak: - opakowanie 20l wystarcza do napełnienia dwóch kuwet w rozmiarze jumbo - na jednym "wsypie" do kuwety wytrzymujemy z 6 kotami około 15 dni, w porywach do 17, - nosi się, mimo wycieraczek - możliwość spuszczania go w wc to niewątpliwa zaleta, usprawnia sprzątanie kuwety - jest chyba najwydajniejszym żwirkiem na rynku (w wersji czerwonej jeszcze bardziej) Mimo że noszenie go po mieszkaniu działa mi na nerwy to nadal go kupuje.

Żwirek zbryla się ładnie i jeśli nasypie się jego grubszą warstwę, ładnie chłonie mocz. Natomiast w porównaniu ze zwykłym, drewnianym żwirkiem za parę złotych, z Biedronki, zdecydowanie przegrywa jeśli chodzi o wynoszenie go z kuwety i roznoszenie po mieszkaniu. Przy tym z Biedronki, czy zwykłej drewnianej Norce, problem roznoszenia u nas praktycznie nie istniał (kot jest długowłosy), a tego, niestety, stale trzeba sprzątać po całym mieszkaniu. Na pewno jednak jest bardziej ekonomiczny.

Moje koty lubią, my też. Dobrze chłonie, duże kawałki pelletu mniej przyczepiają się do włochatych łapek i ogonów naszych mainecoon'ów. Jak dla mnie mógłby mieć wariant zapachowy. Ale generalnie polecam.

Żwirek Cat's Best Smart Pellets żwirek zbrylający się jest faktycznie dobrym żwirkiem, najlepszym jaki do tej pory odkryłam, a stosowałam wcześniej żwirek betonitowy (szkoda gadać), a później Cat's Best Original żwirek zbrylający się i w porównaniu z nim Smart Pellets oceniam jako lepszy pod tym względem, że praktycznie w ogóle się nie roznosi po mieszkaniu, w porównaniu z poprzednim to naprawdę wielka jego zaleta. Ponadto zbryla się i pachnie drewnem, ale tylko na początku, potem już nie.

Żwirek bardzo chłonny i co najważniejsze, nie roznosi się po całym domu na kocich łapkach. Wypróbowałam wiele rozwiązań i ten żwirek jest zdecydowanie najlepszy. Mały minus - nie zatrzymuje tak dobrze zapachu jak inne żwirki.

Uwielbiam ten żwirek - do tej pory stosowałam Cat's Best Original, który się okropnie nosił oraz Benek - który nie radził sobie z zapachami.. ;) Jestem pod wrażeniem, jak ten adsorbuje zapachy! Przy Original - w całym domu było czuć, gdy kot załatwił potrzebę, natomiast przy tym żwrku tylko przy kuwecie. ;) Do tego kot go prawie nie wynosi poza kuwetę i zbryla się całkiem dobrze, chociaż mógłby lepiej. Jedyny minus to cena oczywiście.

Wzięłam zachęcona tym, że się nie roznosi. I fakt, jest go dużo mniej przed kuwetą niż jego tradycyjnej wersji. Jednak Cat's Best Original dużo lepiej się zbryla i jest wydajniejszy niż Pellets. Pellets jest dobry jeżeli chodzi o porządek, Original na pewno bardziej wydajny i lepiej się zbryla. Pałeczki w Pellets są chłonne, jednak nie tworzą tak spójnej, łatwej do usunięcia kulki, jak w przypadku Original.

Żwirek świetny, nie roznosi się, dobrze pochłania zapachy. Ma niestety tylko jedną wadę : cenę, w porównaniu do Cats Best Original jest mniej wydajny o ok 60%. Mój kot jest mistrzem wynoszenia na łapkach wszystkiego z kuwety.

Nie jest to żwirek idealny, jest mało wydajny, zbryla się średnio, często go trzeba wymieniać bo robi się nieświeży, ale... nosi się najmniej, szczególnie przy długowłosych kotach, co nie znaczy że nie nosi się wcale, ale za to łatwo go posprzątać, kot go lubi, nie pyli, na początku ładnie maskuje zapachy- ma zapach drewna, po dłuższym czasie trochę gorzej. Dobrze spłukuje się w toalecie. Ja stosuje od dłuższego czasu i pomimo wypróbowywania "nowości" zawsze do niego wracam.

Pomimo ,że zalecany jest dla kotów o długim włosie , ja kupiłam go dla Sphinksa.Miałam dosyć wynoszenia żwirku z kuwety na łapkach i nie rozczarowałam się . Owszem , trochę wałeczków jest na zewnątrz , ale bez problemu wrzuca się je na powrót do kuwety . Jedyny minusik to , to, że mój łysolek jak wyniesie z kuwety kilka wałeczków , to zaczyna się nimi bawić , a później je rozgryza i zjada ( są ostre jak igły ), bo przypominają wyglądem smakołyki . Po takiej " konsumpcji " ma luźne kupki .