Myszka Trixie
Myszka piękna, kot nie chciał jej oddać i warczał na swojego brata. Nosił w pysku jak prawdziwą, podrzucał, ganiał ją, jednym słowem oszalał na jej punkcie. Niestety rozpadła się tego samego dnia pod wieczór. "Odpadł" jej ogon, uszy a kolejnego dnia nosek. Nie zmienia to faktu że zabawa była szkoda tylko że tak krótka.