27 oceny dlaSmilla Soft Sticks, 50 g

Smaczki nie są duże, mają fajny skład, a kot uwielbia

Nasze kolejne opakowanie. Kotu smakuje a jest wybredny. Smaczki są miękkie.

Po raz pierwszy spotkałam się z przysmaczkiem, za którym mój bardzo wybredny kot szaleje. 🐱😊

moj wybredny kot nawet nie tknął ;(

Wszystkie trzy rodzaje smaczków smilla są rewelacyjne, moja kotka pochłania je w każdej ilości, chociaż straszny z niej niejadek.

Moja kotka to uwielbia. Jest naprawdę miękkie, polecam dla kociąt.

Moje koty uwielbiają te przysmaki w każdym dostępnym smaku. Jak tylko otworzę saszetkę to wpychają nosy do środka 😂 Żadnych innych przysmaków nie jedzą tak chętnie

szaleją za nimi

Kocurki przepadają za tym przysmakiem. Zajadają się nim :))

Moje koty uwielbiały ten przysmak, od początku tego roku nie chcą go jeść. Przysmak ma intensywniejszy zapach, ostrzejszy i nie zachęcający kota do zjedzenia go.

Mój kocur uwielbia te patyczki. Zamówiłem je po raz pierwszy, jestem ciekawy, czy polubi też inne smaki.

bardzo smakuje kotu

Kot trochę się nimi bawi ale koniec końców zjada

Torba jest nawet przynoszona przez niego samodzielnie, bo tak bardzo ją lubi. Mogę jednak opowiedzieć tylko o wersji z kaczką i granatem. Są świetne i bardzo miękkie.

Zasmakowały obu kotom od pierwszego kawałka. Do tego stopnia, że ukradły w nocy z szafy torebkę, rozdrapały ją na strzępy i zawartość pożarły...

Śmierdzą okropnie, ale koty je uwielbiają, wręcz za nimi szaleją. Trzeba chować opakowanie, bo kotki próbują się do niego dobrać. Sprowadziły się u bardzo wybrednej kotki, więc polecam :)

2 na 3 moje koty je uwielbiają. Ale oprócz tego te przysmaki mają jeden ogromny plus. Są plastyczne i mocno pachną, więc można ulepić z nich kulkę, do której włoży się tabletkę. Uratowało to i uczyniło banalnym leczenie moich kotów. Polecam.

Smaczne? To mało powiedziane. Paczka ze smaczkami musiała zostać schowana, bo koty próbowały przegryźć opakowanie i dostać się do smakołyków.

Wypróbowaliśmy już wszystkie smaki, kotki bardzo chętnie je jedzą.

Moja kotka lubi te patyczki, mój kocur je odrzuca :-)