47 oceny dlaKattovit Diabetes

Karmię tym od kilku dni i muszę powiedzieć, że jestem zachwycony. W połączeniu z miską typu Slow Feeding mój kot szybciej się najada i jest syty na dłużej, dzięki czemu je mniej, ogranicza swoją żarłoczność, a co za tym idzie, na pewno zmniejszy swoje duże nadwagę. Wcześniej nigdy nie miał dość, zawsze chciał więcej. Teraz zjada swoje dwie porcje dziennie, nawet nie do końca, ale pozostaje spokojny i zrelaksowany, nie wyjada już innym. Super ❤️

Mój 10 letni kot nie musi się już męczyć z bolesną biegunką. Dzięki tej karmie jego problemu zupełnie zniknęły i mnie to bardzo cieszy, bo widzę, że już nie cierpi. Polecam!

dobre

Super porcja

Cześć, używamy Kattovit już od kilku miesięcy i uważamy, że jest świetny! Trzy z naszych czterech kotów są na diecie, a dwa z nich jedzą go dodatkowo do suchej karmy Hills. W ostatnich miesiącach dobrze schudły, dwóch naszych kocurów nie potrzebuje już karmy dietetycznej – choć im smakuje 🙄😁. Bardzo dobrze ją tolerują, nie mamy na co narzekać.

Super karma. Działa w 100% i na dodatek poprawia jakość futra naszego kota.

kot nie ma już biegunki

W przeciwieństwie do Animondy Integra Protect Adult Diabetes, której kot nie chciał ruszyć, pasztet Katovitt pochłania łapczywie i domaga dokładki. Je już od miesiąca i nadal z takim samym apetytem.

Nasza kotka ma problemy z cukrzycą i nadwagą, przez co nie radzi sobie z normalnymi porcjami jedzenia. Ale dzięki karmie Kattovit Diabetes/Waga to w ogóle nie jest problem – dostaje dokładnie tyle, ile potrzebuje, i nie marudzi między posiłkami.

Od paru tygodni testuję dostępne karmy weterynaryjne dla dabetyków. Niestety, po latach jedzenia karmy „masowej” trudno o zmianę diety. Największy problem jest z karmą mokrą. Kot raz zjadł trochę Integra Protect Diabetes, natomiast Kattovit Diabetes, jak również Hill´s Prescription Diet Feline nie był nawet napoczęty i cała zawartość miski trafiła do kosza. Liczyłem, że za drugim razem po całodniowej głodówce kot zje chociaż trochę, ale nic z tego, powąchał i odszedł bez jedzenia.

Nasz kot z uwagi na zaawansowany problem z zębami musiał dostawać do jedzenia wyłącznie mokrą karmę. Dlatego szukałam produktu stosunkowo najtańszego.Moim zdaniem Kattovit spełnia swoje zadanie. Kotek po kilku dniach kręcił na nią nosem, ale potem okazało się, że po prostu źle się czuł i dlatego nie chciał jej jeść. Teraz, kiedy mierzymy mu regularnie cukier i jest wszystko w porządku nie ma takich problemów.Polecam zwłaszcza z uwagi na cenę :).

Doskonała karma! Stosuję ja od ok 2 lat u 13-letniego kota z cukrzycą. Wcześniej kupowałam karmy weterynaryjne innych znanych producentów,były jednak bardzo drogie i nie sprawdzały się tak dobrze. Mimo, że moj kot czasem kreci na nia nosem, nie ma wyjscia, bo karma świetnie stabilizuje poziom cukru i wpływa na dobre jego samopoczucie utrzymując wszystkie parametry na tym samym poziomie. Stosując te karmę regularnie można szybko przywrocic kota do formy np po kroplowce dozylnej z powodu zapalenia trzustki co jest czestym schorzeniem u kotow cukrzykow. Badania krwi mojego kota wyszły tez dobre, a zmaga sie z choroba od 3 lat. Podaje kotu te karme 2 razy dziennie rano i wieczorem zaraz po podaniu insuliny.

Nasza kotka niestety ma bardzo leniwe jelita, ma skłonności do zaparć i z tego powodu musiała już przejść operację. Dzięki tej karmie i dodaniu laktulozy wszystko jest teraz w najlepszym porządku! Jest też bardzo chętnie jedzona!

U mojego kota czasami występują problemy z wypróżnianiem, ale dzięki tej karmie zauważyłem już bardzo dobre rezultaty. Jest również chętnie jedzona – nawet bardziej niż karma dla nerek tej samej marki. Wartości białka i fosforu w tej karmie odpowiadają tym w diecie nerkowej (może trochę więcej wapnia byłoby jeszcze korzystne?). Koty z chorobami nerek często mają problemy trawienne, dlatego naprawdę cieszę się, że mogę podawać tę karmę z czystym sumieniem.

Od 8 miesięcy karmię Kattovitem. Niestety, dziś dowiedziałam się, że zawiera około 4% węglowodanów. Nie do zaakceptowania! Chętnie to jadł, ale jego wyniki nie spadną poniżej 450 przy tym jedzeniu. Nie polecam dla kotów z cukrzycą.

To jedzenie to jedyne, które mój Lucky dosłownie wyrwał mi z ręki! Nigdy bym nie pomyślała, bo przecież to „lekka karma”. Spróbuję jeszcze przez jakiś czas i mam nadzieję, że dobrze wpłynie na mojego kociaka.

Wypróbowałam tyle różnych karm, aż w końcu znalazłam tę właściwą. Na wiele karm moja 10-letnia kotka reagowała wymiotami. Niektórych nawet nie chciała tknąć. Jest tak wrażliwa na jedzenie, że po dwóch dniach jedzenia własnoręcznie ugotowanego mięsa z kurczaka też wymiotowała! Mam nadzieję, że ta karma będzie dostępna przez całe jej życie!!

Karma jest ze względu na niską zawartość fosforu polecana również jako urozmaicenie dla kotów z uszkodzeniami nerek. Mój kocur bardzo ją lubi.

Świetna karma! Moje dwa koty ją uwielbiają, szczególnie mój kocur z uszkodzonymi nerkami i słabymi zębami. Konsystencja jest bardzo miękka, a koty, które mają problemy z zębami, naprawdę ją lubią. Stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że specjalistyczna karma nerkowa u weterynarza kosztuje prawie dwa razy więcej!

Moje koty uwielbiają oba smaki... są totalnie szalone na punkcie tego jedzenia... pachnie bardzo apetycznie i wygląda też bardzo smacznie... mogę tylko polecić!