20 oceny dlaHalti Szelki treningowe Front Control

Szelki beznadziejne, widać że psu jest strasznie nie wygodnie bo przez przedni pasek ledwo rusza przednimi łapami

Jeżeli chodzi o regulację to nie jest to zbyt wygodne zwłaszcza, że z przodu mimo zmniejszenia na tyle ile się dało to po prostu nie fajnie to psu luźno dynda. Po jakimś czasie linka czerwona kompletnie zeszła z regulatora i musiałam zawiązać bo mimo ponownego włożenia to i tak wychodziła co chwilę. Plus szelki się zatrzasnęły i już nie mogę ich odczepić bez kompletnego zepsucia zatrzasku. Za taką cenę to jest jakiś żart.

Szelki słabe i cienkie, klamry jak dla yorka mimo, że rozmiar jest dla średniej wielkości psa. Klamry się zacinały od początku podczas zapinania i odpinania. Ostatecznie pies przegryzł szelki w ciągu 3 minut. Szkoda pieniędzy!

Szelki cieniutkie jak dla szczeniaka, ale rozmiarowo za luźne dla średniej wielkości psa. Paski regulacyjne źle wymierzone, przód przy zapięciu jest stanowczo za luźny, a nie można bardziej pasków ściągnąć. Co najważniejsze, po kilku użyciach klamra zacięła się i nie można jej odblokować. Pieniądze wyrzucone w błoto!

To akcesorium po raz pierwszy daje mi pewność, że mogę utrzymać mojego psa w krytycznych sytuacjach (np. gdy sarna przebiega przez drogę). Dzięki temu spacery są o wiele bardziej odprężające. Jedyny minus: kiedy szelki zamokną, bardzo się rozciągają.

Polecam

Zamówiłem to, żeby móc bezpieczniej trenować naszego Aussiego. Za pierwszym razem działało świetnie. Potem próbowała tylko się tego pozbyć i w chwili nieuwagi podczas rozmowy między ludźmi, dobra rzecz na szyi została przegryziona (w mniej niż minutę). Szkoda, nie wytrzymało długo, ale to nie kwestia jakości, tylko determinacji naszego Aussiego, żeby się tego pozbyć.

Jestem naprawdę zachwycona, moja suczka labrador znacznie mniej ciągnie na tej uprzęży. Nie spodziewałam się, że może to zrobić tak dużą różnicę.

Po zaledwie dwóch zastosowaniach pies prawie wcale nie ciągnie na spacerach.

Na wstępie: uważam, że takie szelki nie powinny zastępować wychowania, zwłaszcza jeśli chodzi o „normalne” spacery – to czasem wymaga dużo pracy, ale ta praca naprawdę się opłaca na wielu poziomach. Używamy ich podczas jazdy na rowerze, ponieważ dzięki podwójnemu mocowaniu czuję się bezpieczniej i w razie potrzeby mogę przejąć kontrolę, jeśli pies nagle zacznie ciągnąć. Niestety, szelki dość mocno się deformują, gdy pies rzeczywiście ciągnie, ale może to też zależeć od jego budowy.

Niestety, ten kontroler Halti nie jest ani wyściełany, ani dobrze dopasowany. Podczas prowadzenia psa przesuwa się z lewej na prawą stronę, co uniemożliwia kontrolowanie psa. Dodatkowo mogą pojawić się otarcia pod przednimi łapami.

Pomimo rekomendacji sąsiada, byłem sceptycznie nastawiony do Halti. Przeszkadzała mi również stosunkowo „lekka konstrukcja”. Niesłusznie!!! Halti spełnia swoje obietnice. Mniejszy ciąg na smyczy, lepsza kontrola nad naszym psem, a dzięki temu bardziej odprężające spacery.

Mamy doga niemieckiego i zawsze ciągnie bardzo gwałtownie, dzięki tej uprzęży mam ją świetnie pod kontrolą i chodzi idealnie. Dzięki temu znowu bardzo chętnie wychodzę z nią na spacery.

Niestety, dla mnie to jest zbyt nieprecyzyjne – kiedy zapina się z przodu na klatce piersiowej, bardziej się przesuwa, zamiast przekierowywać „siłę”. Mojej suczce (mieszanka owczarka) w ogóle nie przeszkadza szelki Halti. Mogę przekierowywać, ile tylko chcę.

Mamy białego owczarka, niestety uważam, że zapięcia nie są wystarczająco stabilne, wszystko łatwo się przesuwa przy dużym obciążeniu.

Każdy, kto nadal męczy się z ciągnącym psem, sam sobie szkodzi, bo ta uprząż to rozwiązanie! Nasz pies, ważący prawie 30 kg, w 99% czasu chodzi luzem, przez co na smyczy radzi sobie gorzej. Zaczęło to być coraz mniej przyjemne. Ta uprząż nie ogranicza psa, nie sprawia mu bólu, nie dręczy go – siły są po prostu jakoś tak przekierowywane, że pies prowadzi się na smyczy jak po maśle. Zdecydowanie polecam zakup!

Moja dziewięciomiesięczna suczka rasy leonberger miała dziś po raz pierwszy na sobie szelki Halti. Waży 44 kg i bardzo mocno ciągnie, zwłaszcza podczas spotkań z innymi psami. Już przy pierwszym wypróbowaniu ogromny sukces – nie ciągnie już tak mocno, smycz jest luźna. To po prostu świetne! Dla mojego niesfornego psa idealne rozwiązanie, w końcu spacer z nią znowu sprawia przyjemność, a nie polega na byciu ciągniętym przez całą okolicę. Mogę tylko polecić – super produkt, 5 gwiazdek!

Od lat używamy tego produktu u naszego mieszańca (owczarek, bokser, labrador, pies myśliwski), teraz wymieniliśmy go na nowy i zauważyliśmy, że jakość uprzęży jeszcze bardziej się poprawiła. Wykonanie jest naprawdę bardzo dobre. Spacer z psem i uprzężą to czysta przyjemność, ponieważ praktycznie nie ma już irytującego ciągnięcia na smyczy. Moim zdaniem to jedna z najbardziej przyjaznych psu uprzęży, ponieważ nie wywiera żadnego nacisku na kręgi szyjne ani okolice karku.

Pies (już dobrze wychowany, jednak obecnie w absolutnej fazie młodzieńczego buntu, czyli drugiej „psiej” młodości) pozwala się prowadzić w odległości 1 cm od innych psów/samców, bez hałasu i w dużej mierze bez ekscytacji. Za kilka miesięcy nie będziemy już tego potrzebować, ale dzięki temu można zdecydowanie oszczędzić nerwy.

Od kiedy to zamówiłem i wypróbowałem na moim Rocky'm, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Na początku spacery z moim husky'm przestały sprawiać mi przyjemność, ciągnął tak mocno, że ledwo mogłem go utrzymać, nawet myślałem o oddaniu go. Jako ostatnią deskę ratunku kupiłem tę uprząż, a teraz chodzi zupełnie normalnie, tak jak pies powinien. Naprawdę sprawia mi radość wychodzenie z nim na spacery. Jedyny minus jest taki, że muszę sam wchodzić pod górę, bo już mnie nie ciągnie.