Sam nie ma powodu do marudzenia
Była to dla nas pierwsza próba ze żwirkiem sylikatowym. Do tej pory używaliśmy żwirku zbrylającego się, ale zaczeliśmy szukać czegoś innego, bo ten troche się kurzył. Tigerino wymaga przyzwyczajenia, bo wystarczy teraz wyjąć tylko kulki, a mocz rozprowadzić przez "przegrabienie". Żółty kolor nie wygląda jednak zbyt estetycznie, ale nawet po 10 dniach (u kota) w ogóle nic nie czuć, a Sam wygląda na zadowolonego! I my jesteśmy, bo w łazience roznosi się dużo mniej żwirku. Dla nas to sukces!