Wielki plus za zapach
Z moim miłośnikiem kocich "kabanosków" przerobiłam już wiele marek. Kot, co prawda, kocha wszystkie miłością wielką i niewyczerpaną, ale te z Feringi mają jedną niezaprzeczalną zaletę: zapach, a raczej jego brak. Kolokwialnie rzecz ujmując, po prostu nie śmierdzą. ;)