Zimowe menu Feringa single meat indyk z pasternakiem
Karma drastycznie sie pogorszyla. Ostatnia partia to zupełnie inna karma - kiedyś wilgotna z kawałkami warzyw i owoców, obecnie wysuszone na wior i jakby przypalona wnioskujac po zapachu... ogólnie masakra! A szkoda, bo była to ulubiona karma mojej wybrednej kotki MCO, ale więcej jej już raczej nie kupię, jeśli dawną jakość nie powróci :((