Gęś-indyk oraz kaczka-łosoś
Oba smaki przetestowały zupełnie inne kocie charaktery (również żywieniowo) - niejadek i jadek za czterech. Kociak i osobnik przed 2 rokiem. Starszemu, niejadkowi, zasmakowało od pierwszego spróbowania, co jest niebywałe, bo poza swoją oswojoną karmą z saszety, nie tykał nic innego. Na pewno na korzyść zadziałała konsystencja. Kawałki mięsa z dodatkiem warzywa lub owocu w dużej ilości sosu - to zbliżone do tego, co jadły wcześniej. Jedzą bardzooo chętnie już od miesiąca. Polecam. Na plus też 190 g.