Kot to uwielbia!
Podchodziłam sceptycznie do tego produktu, bałam się, że moja mała paskuda nie będzie chciała jeść śmiesznych, zielonych ciasteczek. Teraz, ile razy zbliżam się do szafki z karmą, ta się drze wniebogłosy, żeby tylko dostać smakołyk. Jedzenie go to jej ulubiona część dnia, nie zostawia nawet okruszka. Z pyszczka rzeczywiście mniej śmierdzi. Z czystym sercem polecam, starczają na długo.