Zabawka piękna ale piszczałka fatalna
Niestety albo mam mega pecha, albo te piszczałki po prostu są takie fatalne. Piszczałka wymaga mega wysiłku (nie tylko psa) by odpowiednio ją nacisnąć by wydała niestety kniezbyt głośny dźwięk, który zresztą usłyszany był ze 3 razy - teraz chyba już zupełnie nie działa. Gdyby nie fakt, że oderwana została metka, to na pewno odesłałabym w ramach reklamacji.
Natomiast sama zabawka śliczna, bardzo przyjemna dla psa, który nie szarpie, tylko "mamla" zabawki :) Największą atrakcją wydaje się cudowny ogon szopa :)