super!
początkowo moje koty nie mogły się z nią rozstać - aż żałowałam, że kupiłam tylko jedną sztukę :) Freddy biegał za nią, łapał za ogonek, wyrzucał w górę i tak z dobre 15 minut :) Jagger obserwował to szaleństwo z nieukrywaną zazdrością, po czym, gdy tylko Freddy zapomniał o myszce, zabrał ją i warcząc uciekł w kąt pokoju, i tam spokojnie się do niej tulił, lizał ją i podgryzał :) zarówno ja, jak i moje koty mieliśmy świetną zabawę ;) gorąco polecam!