Wyjątkowe, idealne dla mojej alergiczki
Moja kicia bardzo lubiła te chrupki. Pod koniec swego 15-letniego życia jadła tylko prawdziwe mięsko - indyczy udziec lub filety z piersi królika -
a z suchych karm tylko te smaczki żurawinowe. Nie tolerowała żadnych zbóż, miała potworną alergię, nie jadała też żadnych ryb, miała też chore nerki i prawdopodobnie zwężenie jelit. Zawsze byla bardzo wybredna, a większość, potem już na wszystkie suche karmy jej reakcją była 'odmowa'. A te żurawinowe smaczki jadała chętnie. Naprawdę bardzo polecam.