Działa
Dyfuzor kupiłam, gdy w sąsiedztwie pojawił wolno wychodzący kocur, który odwiedzał mojego starego kastrata. Efekt tego wszystkiego był taki, że Felek zmienił się nie do poznania - codziennie sikał w domu, był niespokojny, wystraszony, nie był skory do pieszczot choć wcześniej je uwielbiał. Po podłączeniu dyfuzora wszystkie problemy minęły jak ręką odjął, a my odzyskaliśmy naszego dawnego kota. Produkt jest u nas podłączony praktycznie cały czas, bo gdy go odłączamy kot robi się znów niespokojny.