Fast food
Ciężko ocenić karmę, bo jej skład jest fatalny. Natomiast Kiciuś wcina jakby jutra miało nie być... ;) To jego ulubiona karma, gdyby sam miał sobie wybierać jedzonko to podejrzewam, że menu składałoby się tylko ze złotych puszek. Nie dostaje jej codziennie, traktujemy ją jak taki koci fast food :)