Śliczne, ale koty mówią "nie"
Moje trzy koty: 1 dzień obserwacja, 2-4 dzień entuzjastyczne chłeptanie (dachowiec), 5 dzień kotka (mieszaniec) rozbiera poidełko na części, z uporem zdejmując górę i filtr (ale nie pije). Po 2 tygodniach zabawa jej się nudzi. Syberyjczyk tylko pierwszego dnia podszedł i powąchał - nie tknął ani razu. Po około 3 tygodniach wszyscy piją wyłącznie z.. moich 2 10cio litrowych konewek do podlewania ogrodu na tarasie :/ Wciąż myję i dolewam wody do poidełka w nadziei, że wróci do łask, bo jest śliczne, ciche i dla kotów byłoby idealne, gdyby raczyli z niego pić :/ Może przyczyną jest to, że leję do niego filtrowaną wodę z dzbanka, a do konewek nie? Naleję dzisiaj kranówy, jak do konewek, może zmienią zdanie..