HIT!
Mam trzy uratowane maleństwa. Prawdopodobnie ktoś je wyrzucił i brakuje im mamy. Szukały mleka w puchatej bluzie. To mleczko sprawiło, że są troszkę spokojniejsze, piją je częściej niż piły wodę, więc mam pewność, że nie będą odwodnione i jak tylko słyszą, że jedno pije, to od razu przerywają, co robiły i biegną do spodeczka. Dodaję też do karmy mokrej w galarecie, żeby łatwiej im było ją zjeść.