Wańka wstańka
Magiczna zabawka, aczkolwiek magia w naszym przypadku konczy się z ostatnim wylatującym jedzonkiem.
Beagielka od razu wiedziała o co chodzi... tak wczuła sie w swą rolę, że mogło dojść do poobijania sprzętów... zabawka jest ciężka ( ze względu na swą funkcję) pies z wielka zapalczywością chciał z niej wydobyć jedzenie..
początkowo drapała jak nie wylatywało... potem była w stanie wziąć w pysk i przenieść na niewielką odległość...!!
Generalnie : fajny umilacz.. i coś innego przy karmieniu, ale bez większych ohh i ahh.
Głodny pies dostałby szału przy (przynajmniej mój), że wylatuje tak mało.. że nie można pomemłać - taka frustrująca zabawka.
Troszkę droga. Ale ogólnie opinia pozytywna.
Łatwa w utrzymaniu czystości. W naszym przypadku na pewno nie nadaje się do pozostawienia z nią psa sam na sam - jak można to zrobić z kongiem kauczukowym.