bezpieczne???
Wczoraj prawie straciłam kota z powodu tych szelek. Może są do kitu, może powinnam je założyć kotu ciaśniej. Faktem jest, że jeszcze dziś jak zamykam oczy widzę tylko koci ogon, wystający zza szczebli jakiegoś płotu. Na szczęście dla niego i dla mnie złapałam ten ogon w ostatniej chwili i kotek wrócił szczęśliwie do domu. Starsza kicia chodziła w takich już wcześniej i nigdy się nie wysmyknęła. Jednak kocurek nie miał problemu, żeby się z nich wydostać. Dlatego nie wiem, czy polecam a jeśli już to trzeba bardzo uważać!!! Nie pozwolić kotu wejść w miejsce, gdzie będzie trudno dostępny w celu szybkiego złapania na ręce. Nie wiem, czy istnieją jakiekolwiek szelki w stu procentach bezpieczne i widziałam też szelki gorsze od tych. Reasumując, można ich używać ale cała uwaga podczas spaceru musi być skupiona na kocie.