Kot nie wariuje, ale zwykle zjada.
Nasz 10letni Norweg musiał przejść na dietę niskobiałkową. Zawsze lubił mokre, ale tylko z saszetek - puszki niestety są w niełasce. Próbujemy różnych karm w konsultacji z weterynarzem, bo kocur jest wybredny, na Animondę nawet nie spojrzał, Miamor spotkał się z lepszym przyjęciem - sosik wylizuje do ostatniej kropelki, mięsko wyjada, ale zawsze coś na dnie zostaje. Jako jedyna karma niestety nie będzie, ale jako urozmaicenie jak najbardziej.