Nasz kocur jest bardzo wybredny, ale ten pakiet mu smakuje.

Instinctive, Sterilised i Intense Beauty. W sosie. Zestaw idealny. (Intense jest nowy; zwierzę pochłonęło prędko zawartość miski, oglądając się na mnie z rozszerzonymi źrenicami, czy mu przypadkiem nie chcę zjeść. Ma szczęście - jestem wegetarianką).

Mięsko to na urodę i dla wybredniaków kotkowi smakuje jednak tylko ten zestaw i tylko w sosie. Jest to od jakiegoś czasu jedyny rodzaj saszetek które zjada w całości

Kicie wcinają RC bez problemu. Przynamniej mam pewność, że ta karma im służy. Przerabiałyśmy już RC Sterilised w sosie i galaretce, no i Ultra Light.

To jedyna karma mokra jaką jedzą moje kastraty. Trochę droga, ale nic się nie marnuje. Polecam

Mój koteł dostawał zawsze saszetki, ale nigdy nie jadł ich z takim smakiem. Postanowiłam więc dawać mu jedną codziennie. Po tygodniu zrezygnowałam z pomysłu - koteł nie chciał jeść nic innego! Rzucałam mu stare, ulubione jedzenie, a ten tylko patrzył się z wyrzutem i prosił o Royal Canin Instinctive. Aż sama jestem zdziwiona efektu... Teraz mu dla bezpieczeństwa dawkuję, i daję tylko od czasu do czasu, na przemiennie z Digest Sensitive.

Kotka po sterylce, więc szukam czegoś mało kalorycznego :). Porcja jest w sam raz, kawałeczki mięska małe, więc jej pasuje. Zamawiam w pakietach sos + galaretka, bo raz ma fazę na jedno, a raz na drugie ;)

Mam 2 koty jden je tylko wiskasa w galaretce i to tylko supreme oczywiście kurczak, nigdzie w sprzedaży detalicznej nie dostaniecie bo skończono produkcję w Polsce wymyślono inne, których kot nie tknie choćby nie wiem jak był głodny. Spotkałem w sklepie zooplus produkcja nimiecka i problem z jedzeniem się skończył - kot z wielkim apetytem pokonuje wszystko. Drugi natomiast tylko Royal Canin Sterilised w galaretce w sklepie niesamowite kłopoty z dostaniem natomiast w zooplus rewelacja i cena nawet niższa. Dostawa super, szybkość rewelacyjna, solidność bardzo dobra. Szczerze polecam.

Inne karmy kotka nie chciała jeść tą zjada do ostatniego kęska. Polecam.

To jedyna karma mokra, którą moja ragdollka spożywa w całości (innych nie tyka albo wylizuje tylko sosy). Jedyna dosłownie: poza Intense Beauty nie przejdą u niej nawet inne royal caniny. Mały, włochaty snob :)

Kupilam na próbę i na szczescie nie żałuję. Obie zajadają się karmą z zapałem i widoczna satysfakcją. Nie mają zoladkowych rewolucji. Polecam

Kocica uszczupliła mi portfel wybrzydzając i zakopując kolejne kupowane karmy. Chciałam aby jadła bezzbożowe z podaną zawartością mięsa ( tu niestety producent nie podaje ) no ale cóż, kot rządzi i wybrał royala .Ma błyszczącą sierść, nie grubnie i nie je zbyt dużo - 1 saszetkę + sucha (oczywiście też wybrała sobie sama royal agening +12 a ma 3 lata ... ) Musi smakować bo je chętnie a tak wybrednego kota to nie widziałam.

Kicia zjada z przyjemnością...a ja mam gwarancje ze słuzy to jej zdrowiu. Karma na 5 z plusem!!!

karma z mojej perspektywy super, siersciuszek tez nie narzeka i chetnie zjada :) Jak dla nas produkty royal canin jak najbardziej na TAK - widac, ze kociak jest zdrowy (siersc, oddech). Goraco polecam!

To jedyna uwielbiana saszetka mojego najbardziej wybrednego kota.